wtorek, 9 maja 2017

WSZYSTKO CO LŚNI - ELEANOR CATTON



O książce „Wszystko co lśni” było swego czasu bardzo głośno. Ogrom opinii i pochwał sprawił, że poprzeczka podniesiona została bardzo wysoko. Często powieści tak szeroko reklamowane sprawiają zawód, bo czytelnik przygotowany na arcydzieło otrzymuje książkę dobrą, która bez rekomendacji i bez nadmuchanego balonu oczekiwań spodobała by mu się dużo bardziej. Ze świadomością tego wszystkiego sięgnęłam po książkę kanadyjskiej pisarki i z radością przyznaję, że jest to dzieło godne wszystkich pochwał i kilka lat po premierze nadal zachwyca.



Przyznaję, że mam problem z czytaniem tak monumentalnych książek, bo wszystkie nazwiska mieszają się w mojej głowie i z trudem przychodzi mi dopasowanie ich do właściwych postaci. Właśnie z tego powodu cieszy mnie zawarta na początku wielu powieści lista postaci, która szczęśliwie występuje też we „Wszystko co lśni”. Bohaterów w powieści nie jest wielu, co może wydać się niemożliwe, biorąc pod uwagę objętość dzieła. Wprowadzenie każdej postaci jest wyraźnie dogłębnie przemyślane, tak by pojawiła się w odpowiednim momencie, nie później i nie wcześniej i wykonała swoje zadanie. 

„Wszystko co lśni” to prawie 1000 stronnicowa powieść, której akcja toczy się w określonym gronie bohaterów. W małym miasteczku, które staje się szansą dla wielu poszukiwaczy na odnalezienie swojej bonanzy i zapracowanie na powrót do domu, nie ma osób anonimowych. Wszyscy znają się, współpracują ze sobą bądź rywalizują. Związki między bohaterami stają się głównym motywem powieści. Każda z wprowadzonych do akcji postaci dzieli swoją przeszłość z innymi. Nikt nie trafia do miasteczka przypadkiem i żadne wydarzenie nie jest tylko zbiegiem okoliczności.

Fabuła powieści jest skonstruowana bardzo solidnie i z tego powodu trzeba docenić ogrom pracy jaką musiała wykonać autorka. Wydarzenia przedstawiane są z perspektywy różnych bohaterów, tak, że w każdym rozdziale otrzymujemy jedynie fragmentaryczne przedstawienie rzeczywistości, a dopiero połączenie najmniejszych nawet części odkrywa przed nami obraz całości. Subiektywność opisu wzmaga atmosferę tajemnicy, bo każdy z bohaterów ukrywa coś przed innymi, a co za tym idzie również przed czytelnikiem. Każdy kolejny rozdział odkrywa zupełnie nowe oblicze mieszkańców miasteczka.

Autorka oparła akcję powieści o gwiazdozbiory, jednak wszystkie rysunki i szczegóły związane z mapami nieba można spokojnie pominąć. Ja tak zrobiłam i mój odbiór książki na tym nie ucierpiał. To solidnie skonstruowana, przemyślana i dopracowana w każdym calu opowieść. Napisana została barwnym językiem, ale w dobrym smaku, z pominięciem wulgaryzmów (co cenię) i z zachowaniem wszelkich językowych barier pomiędzy bohaterami wywodzącymi się z różnych kultur. Nic dziwnego, że Catton zdobyła dzięki „Wszystko co lśni” wiele nagród, w tym Nagrodę Bookera.

Warto sięgnąć po tą powieść, bo jest zupełnie niezwykła. Pozwala przenieść się na chwilę do innej epoki, w której złoto było szansą na nowe, lepsze życie, ale często też przyczyną upadku. Akcja i bohaterowie przyciągają do siebie i po przeczytaniu kilku stron objętość książki przestaje przerażać. Polecam każdemu. 


2 komentarze:

  1. Powieść rozsławiona, lecz przeze mnie zupełnie nieznana - na szczęście mam Ciebie i mogę polegać na twoich kolejnych recenzjach :) Moje podejście do opasłych tomów jest podobne do Twojego - z jednej strony nieco przytłacza mnie liczebność postaci, zaludniających karty, z drugiej - szczęśliwie bywa, że autorzy dokonują ich bezbłędnej prezentacji, dzięki czemu wszystkie fakty możemy poukładać w wielobarwną mozaikę. Doceniam kunszt autorów, którzy tak, jak Eleanor Catton kształtują nowe rzeczywistości, jednocześnie nadając całości znakomitej i przyjemnej w odbiorze spójności i klarowności.

    Wydaje mi się, że "Wszystko, co lśni" jest jedną z tych powieści, które i mnie oczarują - wieloperspektywicznością, misternością fabuły i precyzją w konstrukcji świata przedstawionego, a jej pokaźne rozmiary nie pozostawią mnie z niedosytem, lecz bogactwem refleksji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Precyzja to dobre słowo opisujące tą książkę. Nie istnieją w niej przypadkowi bohaterowie, nie ma przypadkowych wątków. Wyjątkowa powieść, zachęcam Cię, żebyś przekonała się o tym sama :)

      Usuń