O książce „Wszystko co lśni” było
swego czasu bardzo głośno. Ogrom opinii i pochwał sprawił, że poprzeczka
podniesiona została bardzo wysoko. Często powieści tak szeroko reklamowane
sprawiają zawód, bo czytelnik przygotowany na arcydzieło otrzymuje książkę dobrą,
która bez rekomendacji i bez nadmuchanego balonu oczekiwań spodobała by mu się dużo
bardziej. Ze świadomością tego wszystkiego sięgnęłam po książkę kanadyjskiej
pisarki i z radością przyznaję, że jest to dzieło godne wszystkich pochwał i
kilka lat po premierze nadal zachwyca.
Przyznaję, że mam problem z
czytaniem tak monumentalnych książek, bo wszystkie nazwiska mieszają się w
mojej głowie i z trudem przychodzi mi dopasowanie ich do właściwych postaci. Właśnie
z tego powodu cieszy mnie zawarta na początku wielu powieści lista postaci,
która szczęśliwie występuje też we „Wszystko co lśni”. Bohaterów w powieści nie
jest wielu, co może wydać się niemożliwe, biorąc pod uwagę objętość dzieła.
Wprowadzenie każdej postaci jest wyraźnie dogłębnie przemyślane, tak by
pojawiła się w odpowiednim momencie, nie później i nie wcześniej i wykonała
swoje zadanie.
„Wszystko co lśni” to prawie 1000
stronnicowa powieść, której akcja toczy się w określonym gronie bohaterów. W
małym miasteczku, które staje się szansą dla wielu poszukiwaczy na odnalezienie
swojej bonanzy i zapracowanie na powrót do domu, nie ma osób anonimowych.
Wszyscy znają się, współpracują ze sobą bądź rywalizują. Związki między
bohaterami stają się głównym motywem powieści. Każda z wprowadzonych do akcji
postaci dzieli swoją przeszłość z innymi. Nikt nie trafia do miasteczka
przypadkiem i żadne wydarzenie nie jest tylko zbiegiem okoliczności.
Fabuła powieści jest
skonstruowana bardzo solidnie i z tego powodu trzeba docenić ogrom pracy jaką
musiała wykonać autorka. Wydarzenia przedstawiane są z perspektywy różnych
bohaterów, tak, że w każdym rozdziale otrzymujemy jedynie fragmentaryczne przedstawienie
rzeczywistości, a dopiero połączenie najmniejszych nawet części odkrywa przed
nami obraz całości. Subiektywność opisu wzmaga atmosferę tajemnicy, bo każdy z
bohaterów ukrywa coś przed innymi, a co za tym idzie również przed
czytelnikiem. Każdy kolejny rozdział odkrywa zupełnie nowe oblicze mieszkańców
miasteczka.
Autorka oparła akcję powieści o
gwiazdozbiory, jednak wszystkie rysunki i szczegóły związane z mapami nieba
można spokojnie pominąć. Ja tak zrobiłam i mój odbiór książki na tym nie
ucierpiał. To solidnie skonstruowana, przemyślana i dopracowana w każdym calu
opowieść. Napisana została barwnym językiem, ale w dobrym smaku, z pominięciem
wulgaryzmów (co cenię) i z zachowaniem wszelkich językowych barier pomiędzy
bohaterami wywodzącymi się z różnych kultur. Nic dziwnego, że Catton zdobyła
dzięki „Wszystko co lśni” wiele nagród, w tym Nagrodę Bookera.
Warto sięgnąć po tą powieść, bo
jest zupełnie niezwykła. Pozwala przenieść się na chwilę do innej epoki, w
której złoto było szansą na nowe, lepsze życie, ale często też przyczyną
upadku. Akcja i bohaterowie przyciągają do siebie i po przeczytaniu kilku stron
objętość książki przestaje przerażać. Polecam każdemu.
Powieść rozsławiona, lecz przeze mnie zupełnie nieznana - na szczęście mam Ciebie i mogę polegać na twoich kolejnych recenzjach :) Moje podejście do opasłych tomów jest podobne do Twojego - z jednej strony nieco przytłacza mnie liczebność postaci, zaludniających karty, z drugiej - szczęśliwie bywa, że autorzy dokonują ich bezbłędnej prezentacji, dzięki czemu wszystkie fakty możemy poukładać w wielobarwną mozaikę. Doceniam kunszt autorów, którzy tak, jak Eleanor Catton kształtują nowe rzeczywistości, jednocześnie nadając całości znakomitej i przyjemnej w odbiorze spójności i klarowności.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że "Wszystko, co lśni" jest jedną z tych powieści, które i mnie oczarują - wieloperspektywicznością, misternością fabuły i precyzją w konstrukcji świata przedstawionego, a jej pokaźne rozmiary nie pozostawią mnie z niedosytem, lecz bogactwem refleksji :)
Precyzja to dobre słowo opisujące tą książkę. Nie istnieją w niej przypadkowi bohaterowie, nie ma przypadkowych wątków. Wyjątkowa powieść, zachęcam Cię, żebyś przekonała się o tym sama :)
Usuń